Wypalanie DPF co 300 kilometrów – jakie są tego przyczyny i czy ciągłe przepalanie jest oznaką awarii?

DPF to obowiązkowe wyposażenie pojazdów napędzanych silnikiem wysokoprężnym. Filtr cząstek stałych ma bowiem bardzo ważne zadanie – eliminować zanieczyszczenia generowane w czasie jazdy. Z racji na warunki, w jakich pracuje na co dzień, narażony jest na zapchanie powstającą i zbierającą się na jego ściankach sadzą. Aby uniknąć takiej sytuacji, sprawny DPF co jakiś czas powinien samoczynnie ją wypalać. Zdarza się jednak, że filtr robi to np. co 300 kilometrów. Czy taki interwał nie jest zbyt mały? Czy zbyt częste wypalanie filtra cząstek stałych jest problemem?

Częste wypalanie DPF: kiedy możemy o tym mówić?

Filtry cząstek stałych montowane w samochodach skonstruowane są w taki sposób, by co jakiś czas mogły się przepalić z nagromadzonej sadzy, czyli, innymi słowy, „przeczyścić” swoje wnętrze. Taki zabieg ma oczywiście na celu niedoprowadzenie do zapchania filtra, który w takiej sytuacji nie jest w stanie wydajnie pracować, co z kolei mogłoby poskutkować w przyszłości poważniejszymi awariami w pojeździe. Częste wypalanie DPF to temat, który od lat budzi spore zainteresowanie wśród właścicieli popularnych ropniaków, którzy wciąż zastanawiają się, jaka jest norma samoczynnego przepalania filtra. Kiedy możemy powiedzieć, że dzieje się to zbyt często? Wszystko to zależy od modelu auta, choć przyjęło się, że prawidłowymi interwałem jest czyszczenie co kilkaset kilometrów np. 500-700 km. Dla przykładu – wypalanie DPF co 300 km można uznać za sygnał, że z filtrem dzieje się coś niepożądanego. Dlaczego? O tym w kolejnym akapicie.

Zbyt częste wypalanie DPF, czyli samoczynne czyszczenie filtra cząstek stałych co 300 kilometrów lub mniej. Czy jest się czego obawiać?

Przynajmniej w teorii częste wypalania filtra DPF powinno cieszyć kierowców – w końcu taki zabieg ma na celu pozbycie się sadzy, a więc przy takiej częstotliwości filtr pozostaje czysty praktycznie przez cały czas. Jak jest w rzeczywistości? Nie tak kolorowo, jak mogłoby się wydawać.

Wypalanie DPF co np. 300 km nie jest dobre dla jednostki napędowej (negatywnie wpływa na jej pracę). Odczuwalny może być również spadek komfortu jazdy, ale to wcale nie jest najgorsze – zbyt częste przepalanie filtra świadczy bowiem o usterce DPF lub innego podzespołu w pojeździe, co w konsekwencji może skończyć się poważniejszymi awariami i kosztownymi wymianami.

Zbyt częste wypalanie DPF – przyczyny

Jeżeli filtr cząstek stałych samoczynnie wypala się np. co wspomniane 300 kilometrów (lub częściej) nie należy bagatelizować takiego stanu rzeczy i udać się do warsztatu samochodowego w celu diagnozy.

Jeżeli jednak wina nie leży po stronie wtryskiwaczy, przyczyną może być również:

• uszkodzony kolektor ssący,
• nieprawidłowo działający zawór EGR,
• źle dobrany olej silnikowy.
  Co więcej, za częste wypalanie filtra DPF spowodowane może być również tankowaniem słabej jakości paliw.

Kiedy filtr DPF samoczynnie inicjuje proces wypalania sadzy?

Mówiąc o częstym wypalaniu DPF i przyczynach takiej sytuacji, warto dowiedzieć się nieco więcej na temat samego procesu, czyli w jaki sposób i kiedy jest on inicjowany. Za całe „zamieszanie” odpowiedzialny jest sterownik silnika – to właśnie on na podstawie oceny sytuacji może wysłać do wtryskiwaczy sygnał, żeby w tym momencie wtrysnęły dodatkową dawkę paliwa. Nadwyżka ta jednak zamiast w cylindrze przepalana jest bezpośrednio w filtrze. W takim przypadku pod uwagę brane są odpowiednie obroty silnika, a także obciążenie jednostki napędowej – by zainicjować i przeprowadzić w prawidłowy sposób wypalanie DPF należy utrzymać je na stałym poziomie przez kilkanaście kilometrów/minut, dlatego dobrym do tego miejscem jest odcinek autostradowy (obroty muszą być odpowiednio wysokie).

Kto powinien pomyśleć o częstym przepaleniu DPF na własną rękę?

Samoczynne częste wypalanie DPF może stanowić problem dla jednostki napędowej – zdarzają się jednak sytuacje, w których kierowcy są niejako zmuszeni do regularnego przepalania filtra cząstek stałych na własną rękę (mowa tutaj o przepalaniu DPF na postoju z pomocą testera diagnostycznego). Choć taki zabieg również nie jest korzystny dla silnika (mocno obciąża napęd), w określonych sytuacjach przynosi korzyści dla samego DPF. Kto powinien zdecydować się na tego typu praktykę? Najlepszym przykładem są kierowcy, którzy na co dzień poruszają się w korkach, przez które silnik w pojeździe nie jest w stanie utrzymać odpowiednich warunków do samoczynnego przepalenia sadzy w filtrze, co z kolei szybko prowadzi do nadmiernego nagromadzenia się jej na ściankach i zwiększenia ryzyka zapchania się DPF-u.

Zadbaj o czysty DPF i oszczędź sobie problemów z silnikiem i nie tylko z TEC 2000

Na sam koniec propozycja dla każdego świadomego kierowcy, który nie chce przechodzić obojętnie obok tematu zbyt częstego przepalania filtra cząstek stałych. O czym mowa? O wielofunkcyjnym uszlachetniaczu TEC 2000 Diesel System Cleaner. Jest to preparat, który za sprawą swoich właściwości rozpuszczających znalazł zastosowanie w m.in. czyszczeniu filtrów cząstek stałych.

Środek bazuje na mieszance rozpuszczalników oraz substancji czyszczących doskonale radzących sobie z sadzą, popiołem i innymi zanieczyszczeniami, gwarantując czystość w układzie, a także ochronę przed gromadzeniem się nowych zabrudzeń. Regularne stosowanie wyeliminuje czarny dym z wydechu, precyzyjnie wyczyści DPF i układ wtryskowy, a także przyczyni się do redukcji szkodliwych spalin. Jeśli chcesz poznać więcej zalet DSC od TEC 2000, przeczytaj poprzedni artykuł, w którym opisałem, jak wyczyścić DPF, nie wydając na to setek lub nawet tysięcy złotych.